Coniedzielnik nr 411

Od redaktora

Drodzy Parafianie!

Mistrz z Nazaretu wędrując przez Palestynę zetknął się z wieloma osobami. Karty Ewangelii uwieczniły kilkadziesiąt z nich jako czynnych uczestników zbawczych wydarzeń. Wielokortnie jednak ewangeliści odnotowują obecność bezimiennego tłumu – raz zachwyconego wielkimi cudami i znakami, innym razem krzyczącego: „Ukrzyżuj!”. Bez wielkiego ryzyka błędu można stwierdzić, że nie brakowało i takich, których nauczanie Mistrza mało obchodziło. Woleli pozostać z boku.

Żyjąc dwadzieścia wieków później nie mamy możliwości osobistego odniesienia się do osoby chodzącego po ziemi Jezusa. Jako ludzie wierzący możemy i powinniśmy natomiast zapytać samych siebie o naszą osobistą odpowiedż na Słowo, które słyszymy. Jako reakcję najgorszą z możliwych przychodzi uznać pozostanie wobec niego biernym i obojętnym. Czy jednak nie tak wygląda postawa wielu współczesnych chrześcijan? Czy nie wygodniej jest pozostać z boku i nie wychylać się zanadto? A nuż ktoś zobaczy…. a nuż czegoś ode mnie zechce….

Był pewien człowiek, który znalazł sposób, by wychylić się z tłumu. Nie było mu łatwo tego dokonać, bo i posturą nie imponował, i – jako znienawidzony przez społeczność celnik – nie mógł liczyć na ochoczą pomoc. Skoro mu jednak zależało, metoda się znalazła. Nam nikt nie każe wchodzić na drzewo – metod wychylenia się z bezdusznego tłumu i zaproszenia Jezusa do swojego życia na pewno nie zabraknie.

                              Wasi duszpasterze.    

Aktualności

O co chodzi w prawdzie wiary o „świętych obcowaniu”?

Obcowanie świętych jest jedną z prawd, która znajduje się w najstarszym wyznaniu wiary Kościoła, tj. w Składzie Apostolskim. Ostatnie jego zdanie brzmi następująco: „Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie…”. W Piśmie Świętym nie występuje sformułowanie „obcowanie świętych”. W Starym Testamencie świętymi nazywani są zasadniczo ci, którzy oddali swoje życie na służbę Bogu i pozostali Mu wierni. Świętym nazwany jest także Izrael, tzn. naród wybrany przez Boga na szczególną własność. Uwypuklona jest nie tyle doskonałość moralna osób lub społeczności, ile najpierw ich przynależność do Boga.

W Nowym Testamencie świętymi nazywano uczniów Chrystusa, a więc wszystkich ochrzczonych, niezależnie od ich osobistych zasług i stopnia doskonałości moralnej. Ich świętość opierała się na przynależności do Chrystusa. Ich uczynki były postrzegane jako owoc działania Ducha Świętego. Zgodnie z całym nauczaniem nowotestamentalnym należy podkreślić, że zastosowanie takiej terminologii wskazywało na fakt, że źródłem przemiany człowieka jest zawsze Boża łaska. Nowy Testament ukazuje też wyraźnie, że upodobnienie człowieka do Chrystusa jest możliwe tylko za sprawą Ducha Świętego. W Starym i Nowym Testamencie chodzi więc przede wszystkim o ukazanie Boga, który jedyny jest prawdziwie święty, ale jednocześnie uzdalnia do świętości tych, którzy Mu ufają i chcą pozostać Mu wierni. Fundamentem świętości jest miłość Boga, który chce się tą miłością dzielić.

Odkrywanie biblijnych korzeni prowadzi nas do sedna prawdy o obcowaniu świętych. Staropolski wyraz „obcować” należy rozumieć tutaj jako „bycie w zjednoczeniu”, „komunię osób”, w której dokonuje się wzajemna wymiana duchowego dobra. Najwyższym dobrem jest oczywiście sam Chrystus, ale dzięki Duchowi Świętemu łączy On wszystkich swoich wyznawców w jedną duchową rodzinę, wspólnotę ochrzczonych. Stąd w Katechizmie Kościoła katolickiego czytamy: „Skoro wszyscy wierzący tworzą jedno ciało, dobro jednego jest przekazywane innym… Należy więc wierzyć, że istnieje w Kościele wspólnota dóbr” (KKK 947).

Uroczystość Wszystkich Świętych dotyczy więc całego Kościoła, który tworzy wspólnotę wymiany dóbr duchowych między żywymi i zmarłymi. Ta wymiana dotyczy tych, którzy są już zjednoczeni z Bogiem w niebie lub też trwają jeszcze w stanie oczyszczenia, oczekując pełnego uczestnictwa w łasce nieba. Kościół żywych i zmarłych łączy się w jednej modlitwie, która prowadzi do zjednoczenia nie tylko ludzi z Bogiem, ale także ludzi między sobą.

Odwiedzanie cmentarza w uroczystość Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny, a przede wszystkim pełne uczestnictwo we Mszy św. jest odpowiedzią na zaproszenie do wymiany dóbr duchowych. Odwiedzając groby w Dzień Zaduszny, wyrażamy wiarę, że nasza miłość i modlitwa mogą stać się przyczyną głębszego zjednoczenia z Chrystusem tych, którzy są na ziemi lub w czyśćcu. W uroczystość Wszystkich Świętych modlimy się natomiast razem z tymi, którzy są już niebie, niezależnie od tego, ilu z nich zostało oficjalnie kanonizowanych, ponieważ są oni dla nas wspólnotą orędowników i przykładów wiary.

Idea, aby w czasie jednej uroczystości oddać cześć wszystkim świętym, tzn. tym, których Kościół świętymi ogłosił, narodziła się najpierw na chrześcijańskim Wschodzie pod koniec IV w. Początkowo wspominano jedynie męczenników. Ostatecznie w 835 r. król Ludwik Pobożny (syn Karola Wielkiego), wydał rozporządzenie, aby 1 listopada był obchodzony jako dzień Wszystkich Świętych. Święto szybko rozprzestrzeniło się na całym Zachodzie, także poza imperium karolińskim. W aktualnym kalendarzu liturgicznym dzień Wszystkich Świętych jest w randze uroczystości.

na podstawie materiałów „Przewodnika Katolickiego”

Co u nas?

Od ubiegłej niedzieli zgłaszamy imiona zmarłych do modlitw wypominkowych. Oczywistym jest, że Ilość kart wypominkowych na konkretne dni miesiąca listopada jest fizycznie ograniczona możliwością ich płynnego odczytania.

W uroczystość Wszystkich Świętych – 1 listopada  – w Drawnie będą odprawione dwie Msze Święte: o 900 w kościele i o 1200 na cmentarzu. W Święciechowie Msza Święta w tym dniu – jak w każdy dzień świąteczny – o 1030.

We Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych Msze Święte w Drawnie o 1200 oraz o 1700, w Żółwinie o 1030, a w Święciechowie i Chomętowie o 1600. Natomiast na  godzinę 1500 zapraszamy Drogich Wiernych, by zgromadzili się na naszym drawieńskim cmentarzu. Najpierw będziemy modlili się Koronka do Bożego Miłosierdzia, a następnie odbędzie się tradycyjna procesja, w trakcie której przy czterech stacjach modlić się będziemy za naszych zmarłych.

Bardzo gorąco prosimy, by nasze przeżycie tych listopadowych dni było naznaczone wiarą autentyczną i żywą. Dobre i godziwe jest uporządkowanie grobów, ozdobienie ich kwiatami i zapalenie zniczy, ale dla wierzących chrześcijan istotną treścią tych dni jest modlitwa o zbawienie ich bliskich i wszystkich wiernych zmarłych.