Od redaktora
Drodzy Parafianie!
Gdyby szukać czegoś, dzięki czemu da się odróżnić człowieka wierzącego od ateisty, jako pierwsze przychodzi na myśl zjawisko odprawiania przez tego pierwszego takich czy innych modlitw. Różne mogą być ich treści i forma, rozmaici są adresaci i wyrażane intencje, niemniej istota zagadnienia jest raczej jasna: człowiek religijny modli się.
Gdyby z kolei pytać, jakie cechy musi mieć dobra i skuteczna modlitwa, zapewne jako jedno z pierwszych wskazań pojawi się termin: wytrwałość. Nie pozostawia wątpliwości w tej kwestii Boże Objawienie, skoro dzisiejsza liturgia ukazuje nam w pierwszym czytaniu obraz modlącego się Mojżesza, od którego wręcz fizycznej wytrwałości w trakcie zanoszenia modlitw zależą losy bitewnego powodzenia wojsk. Nie mamy najmniejszych złudzeń: życiowa konieczność nakazywała heroiczne wręcz trwanie w modlitewnej pozie.
Współcześnie miewamy z modlitwą niemałe kłopoty: a to brakuje na nią czasu, a to nie sposób nam się na dłuższy czas wyciszyć i skupić, wcale nierzadko nuży nas recytowanie stale tych samych tekstów. Wierne, wytrwałe i gorliwe trwanie na modlitwie okazuje się być sztuką. Dla człowieka dzisiejszej cywilizacji zgłębianie tajników tej sztuki bywa zbyt trudne. Przecież trzeba by na to poświęcić czas, uwagę, skupić się…. A tu wokół tyle spraw, na wszystko brakuje czasu…. Na wszystko? Na to, co jest samą istotą mojego życia jako osoby wierzącej także?
Wasi duszpasterze.
Aktualności
ORĘDZIE PAPIEŻA FRANCISZKA NA ŚWIATOWY DZIEŃ MISYJNY 2022
„Będziecie moimi świadkami” (Dz 1, 8) (fragmenty)
Światowy Dzień Misyjny jak zawsze pomaga nam przeżywać fakt, że Kościół ze swej natury jest misyjny. W tym roku daje nam on okazję do upamiętnienia kilku ważnych rocznic w życiu i misji Kościoła: 400-lecia ustanowienia Kongregacji Propaganda Fide – dziś ds. Ewangelizacji Narodów – oraz 200. rocznicy powstania Dzieła Rozkrzewiania Wiary, które wraz z Dziełem Misyjnym Dzieci i Dziełem św. Piotra Apostoła sto lat temu uzyskało miano „papieskiego”.
Powołanie wszystkich chrześcijan do świadczenia o Chrystusie
Jest to punkt centralny, istota nauczania Jezusa, skierowanego do uczniów, odnośnie do ich misji w świecie. Wszyscy uczniowie będą świadkami Jezusa dzięki Duchowi Świętemu, którego otrzymają — zostaną nimi ustanowieni przez łaskę. Gdziekolwiek pójdą, gdziekolwiek by byli. Tak jak Chrystus jest pierwszym posłanym, to znaczy misjonarzem Ojca (por. J 20, 21) i Jego „wiernym świadkiem” (por. Ap 1, 5), tak też każdy chrześcijanin jest powołany do bycia misjonarzem i świadkiem Chrystusa. A Kościół, będący wspólnotą uczniów Chrystusa, nie ma innej misji, jak tylko ewangelizowanie świata, dając świadectwo o Chrystusie. Tożsamość Kościoła polega na ewangelizowaniu. […]
W ewangelizacji przykład życia chrześcijańskiego i głoszenie Chrystusa idą w parze. Jedno służy drugiemu. Są to dwa płuca, którymi każda wspólnota musi oddychać, aby być misyjna. To pełne, konsekwentne i radosne świadectwo o Chrystusie będzie z pewnością siłą przyciągającą dla rozwoju Kościoła także w trzecim tysiącleciu. Dlatego zachęcam wszystkich do odzyskania odwagi, szczerości, owej parezji pierwszych chrześcijan, aby dawać świadectwo o Chrystusie słowem i czynem, w każdej dziedzinie życia.
Odwieczna aktualność misji powszechnej ewangelizacji
Zachęcając uczniów do bycia Jego świadkami, zmartwychwstały Pan zapowiada, gdzie są posłani: „w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (Dz 1, 8). Bardzo jasno wyłania się tutaj powszechny charakter misji uczniów. […] Kościół Chrystusowy był, jest i będzie zawsze „wychodzący” ku nowym horyzontom geograficznym, społecznym i egzystencjalnym, ku miejscom i ludzkim sytuacjom „granicznym”, aby dawać świadectwo o Chrystusie i Jego miłości do wszystkich ludzi, każdego narodu, wszystkich kultur i wszystkich stanów społecznych. W tym sensie misja będzie zawsze także missio ad gentes, jak nauczał nas Sobór Watykański II, ponieważ Kościół zawsze będzie musiał wychodzić poza swoje granice, aby wszystkim świadczyć o miłości Chrystusa. W związku tym pragnę przypomnieć i podziękować wielu misjonarzom, którzy poświęcili swoje życie, aby wyjść „poza”, ucieleśniając miłość Chrystusa do wielu braci i sióstr, których spotkali.
Zawsze dać się umacniać i prowadzić Duchowi Świętemu
Tak jak „nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus», tak też żaden chrześcijanin nie może dawać pełnego i autentycznego świadectwa o Chrystusie Panu bez natchnienia i pomocy Ducha Świętego. Dlatego każdy uczeń, misjonarz Chrystusa, jest wezwany do uznania fundamentalnego znaczenia działania Ducha Świętego, do życia z Nim w codzienności oraz do nieustannego czerpania od Niego siły i natchnienia. Co więcej, właśnie wtedy, gdy czujemy się znużeni, pozbawieni motywacji, zagubieni, pamiętajmy, aby zwrócić się w modlitwie do Ducha Świętego, która odgrywa fundamentalną rolę w życiu misyjnym, by dać się pokrzepić i umocnić Jemu, będącemu niewyczerpanym Bożym źródłem nowej energii i radości dzielenia się życiem Chrystusa z innymi. „Otrzymanie radości Ducha jest łaską. I jest to jedyna siła, jaką możemy mieć, aby głosić Ewangelię, by wyznawać wiarę w Pana”. Tak więc to Duch Święty jest prawdziwym protagonistą misji – to On daje właściwe słowo we właściwym czasie i we właściwy sposób. […]
Drodzy bracia i siostry, nie przestaję marzyć o całym Kościele jako misyjnym i o nowym okresie działalności misyjnej wspólnot chrześcijańskich. I powtarzam życzenie Mojżesza dla ludu Bożego w drodze: „Oby tak cały lud Pana prorokował!” (Lb 11, 29). Tak, obyśmy wszyscy byli w Kościele tym, czym już jesteśmy na mocy chrztu: prorokami, świadkami, misjonarzami Pana!
Rzym, u św. Jana na Lateranie, 6 stycznia 2022 roku, w uroczystość Objawienia Pańskiego
Franciszek
Co u nas?
Mija już połowa października, powoli czas zatem myśleć o zbliżającym się listopadzie. Miesiąc ten to w naszej polskiej chrześcijańskiej tradycji czas szzczególnej modlitewnej pamięci o zmarłych. Wyjątkową zaś polską tradycją w tej dziedzinie są modlitwy połączone z wymienianiem imion naszych bliskich zmarłych czyli WYPOMINKI.
Od kilku lat w naszej parafii polecanie zmarłych modlitwom wspólnoty parafialnej odbywa się w dwóch trybach. Obok zwykłego wypisywania imion na czystych kartkach funkcjonuje także przygotowywanie kart na konkretne dni miesiąca listopada. Z oczywistych względów organizacyjnych ilość takich kart nie może być dowolna. Doświadczenie wskazuje, że zdecydowanie najwięcej chętnych słyszałoby imiona swoich bliskich zmarłych w pierwszych dniach miesiąca oraz w środy i soboty. Sprostanie oczekiwaniom wszystkich na raz jest niemożliwe.
W przyszłą niedzielę w pobliżu drzwi wejściowych do kościoła pojawią się karty opisane datami kolejnych dni listopada. Pewność odczytania imion swoich zmarłych w żądanym dniu można mieć wyłacznie w wypadku CZYTELNEGO wpisania ich na ORYGINALNYCH kartach. Praktyka lat ubiegłych wskazuje, że imiona wszystkich polecanych zmarłych zostaną odczytane co najmniej dwa, a zapewne trzy razy.