Coniedzielnik nr 467

Od redaktora

Drodzy Parafianie!

Ton dialogu toczącego się w odczytywanej dziś perykopie ewangelicznej ma prawo w naszych uszach brzmieć dziwnie znajomo. Faryzeusze domagają się od Jana Chrzciciela jednoznacznego określenia swojego statusu, zaś ten odpowiada przecząco na kolejne wymieniane określenia, doskonale wiedząc, że jego rozmówcy każdy z wyliczanych terminów rozumieją po swojemu. Tymczasem posłannictwo i istota misji proroka znad Jordanu wymyka się ludzkiemu oglądowi. Jedynym sposobem adekwatnego opisania jego roli w zbawczych wydarzeniach jest określanie się jako głos Boga skierowany do uszu wszystkich wiernych.

Przed nami ostatni tydzień tegorocznego Adwentu i coraz mniej okazji do rozszerzania przestrzeni swoich serc, aby godnie i owocnie przyjąć w nich przychodzącego Mesjasza. Już tylko kilkakrotnie będzie sposobność wziąć udział w Roratach, niewiele pozostanie okazji do pełnienia adwentowych dzieł miłości bliźniego, jedynie kilka dni będzie na skorzystanie z sakramentu pokuty.

 Za tydzień będziemy przeżywali czwartą niedzielę Adwentu, zarazem Wigilię Bożego Narodzenia. Bardzo mocno uwrażliwiamy Drogich Parafian, że żadne świąteczne przygotowania nie mogą być w tym dniu motywem do rezygnacji z udziału w niedzielnej Eucharystii. Pasterka, nawet odprawiana przed północą należy do liturgii Bożego Narodzenia, zapraszamy zatem do porannych niedzielnych celebracji, ostatnia o 1200.                      

Wasi duszpasterze. 

Aktualności

Chrześcijańskie tradycje bożonarodzeniowe

W naszej świątecznej obrzędowości szczególne znaczenie ma świętowanie dnia Wigilii. Termin ten pochodzi  od łacińskiego słowa vigilia, oznaczającego czuwanie. Chrześcijanie od najdawniejszych czasów gromadzili się na niedzielny udział w Eucharystii już w sobotni wieczór, by wspólnie oczekiwać nastania Dnia Pańskiego. W tym sensie można mówić, że każdy sobotni wieczór jest wigilią niedzieli. W procesie kształtowania liturgii niektóre modlitewne czuwania zyskały wyjątkową rangę – chodzi o Wigilię Paschalną oraz noc poprzedzającą Zesłanie Ducha Świętego. Trzeba jednak przyznać, że w powszechnym odbiorze omawiany termin kojarzony jest przede wszystkim z dniem poprzedzającym obchód Bożego Narodzenia.

W potocznym znaczeniu wigilią (tu już zdecydowanie pisaną małą literą) nazywany jest także uroczysty posiłek, do którego tego dnia siada się o zmroku w gronie najbliższych. Zgodnie z tradycją wieczerzę rozpoczyna się wraz z pojawieniem się na niebie pierwszej gwiazdy. Kolację poprzedza modlitwa i odczytanie fragmentu Ewangelii o narodzeniu Jezusa – Drodzy Parafianie stosowne teksty znajdą wewnątrz obwoluty opłatków rozprowadzanych w naszej parafii. Następnie przychodzi czas na dzielenie się opłatkiem i składanie świątecznych życzeń. Wigilii towarzyszy obdarowywanie się prezentami składanymi pod choinką albo wręczanymi dzieciom przez Mikołaja.

W Polsce wigilia zyskała popularność w XVIII wieku, a w XX wieku stała się powszechną tradycją. Tego dnia w wiejskich chatach i dworach umieszczało się w czterech rogach głównej sali (izby) cztery snopy zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa, aby Boże Dziecię nie skąpiło w Nowym Roku niezbędnego pokarmu dla zwierząt i ludzi. Pod obrus na stole kładziono siano na pamiątkę narodzenia się Chrystusa w stajence betlejemskiej i położenia go w żłóbku na sianie. Stawiano osobne nakrycia dla członków rodziny zmarłych w mijającym roku, a także dla gościa, który może się niespodziewanie pojawić.

Ojciec rodziny lub najstarszy wiekiem rozpoczynał wieczerzę modlitwą, odczytaniem opisu narodzenia Pańskiego z Ewangelii św. Łukasza. Następnie dzielono się opłatkiem i składano sobie życzenia. Do tych zwyczajów doszła później tradycja ubierania choinki, która jest chrześcijańskim symbolem drzewa rajskiego. Przez swoją zieleń zachowywaną nawet w zimie jest dla wierzących symbolem Chrystusa jako „drzewa życia”. Ozdobiona świecami lub lampkami elektrycznymi symbolizuje Chrystusa – „światłość świata”. Układa się pod nią także prezenty dla najbliższych. Są one wyrazem uczuć, przyjaźni i życzliwości.

W wielu domach pod choinką ustawia się żłóbek, przypominający fakt narodzenia Pana Jezusa w Betlejem. Warto wiedzieć, że w tym roku przypada piękny jubileusz 800-lecia urządzenia przez św. Franciszka z Asyżu pierwszej szopki bożonarodzeniowej. Wszystkie kościoły prowadzone przez franciszkanów cieszą się z tej racji przywilejem specjalnego odpustu.

Przez wieki dzień Wigilii traktowany był jako dzień postu, przez wielu praktykowanego w ścisły sposób. Zgodnie z aktualnymi normami przykazań kościelnych (obowiązującymi od dwudziestu lat) formalnie w Wigilię Bożego Narodzenia nie obowiązuje już zachowanie postu. Biskupi polscy zachęcają jednak wierzących do dochowania wierności tej wieloletniej tradycji..

Wigilia w polskiej obyczajowości jest świętem bardzo rodzinnym, powszechnie uważanym za najważniejszy dzień w roku (w wielu krajach nie ma on aż takiego znaczenia). Podobnie jak w Polsce Wigilię obchodzi się na Litwie, w Czechach i na Słowacji. Nieznany poza Polską i Litwą jest zwyczaj łamania się opłatkiem..

Co u nas?

Przed nami ostatni przedświąteczny tydzień, czas więc najwyższy pomyśleć o pewnych koniecznych przygotowaniach. Bardzo usilnie zachęcamy do nabywania przygotowanych specjalnie dla nas opłatków, choć zdajemy sobie sprawę, że w dobie powszechnej komercjalizacji wielu obiera inne drogi pozyskania tego niezbywalnego atrybutu chrześcijańskiego świętowania.

Zwracamy uwagę Drogich Parafian, że na odwrocie obwoluty, w którą są opakowane nasze opłatki umieszczony jest ramowy plan tegorocznej świątecznej wizyty duszpasterskiej. Wewnątrz obwoluty – analogicznie jak w latach ubiegłych – rodziny znajdą gotowy schemat przeprowadzenia domowej liturgii przy wigilijnym stole. Jeśli chodzi o dokładny rozkład odwiedzin kolędowych, to zainteresowani znajdą go w kolejnym numerze naszego „Coniedzielnika”.  

Zachęcamy także do deklarowania chęci przyjęcia wizyty kolędowej w ustalonym indywidualnie terminie. W ubiegłym roku wiele rodzin wyrażało akceptację dla takiej formy świątecznych spotkań, a z niejednych ust słyszeliśmy zadowolenie z możliwości odbycia swobodniejszej rozmowy, bez specjalnej presji czasowej. Tym bardziej przychodzi z pewnym zdziwieniem stwierdzić, że mimo ponawianych przez cały Adwent zachęt, do dziś wpłynęły od parafian 3 (słownie: trzy) zaproszenia.