Od redaktora
Drodzy Parafianie!
Już dawno temu mądrzy ludzie zauważyli, że człowiek jest istotą społeczną. Tak, jak każda istota żywa musi zaspokajać potrzeby swojego ciała, ale oprócz tego niezbędne okazuje się dla niego nawiązywanie relacji z drugimi. Trudne czasy, jakie przychodzi nam przeżywać, dla wielu właśnie dlatego są tak uciążliwe, gdyż utrudniają bycie razem. Wszelkie wirtualne komunikatory i aplikacje owszem, pomagają w nauce czy interesach, ale prawdziwego kontaktu między osobami nie zastąpią.
Ważne jest dla nas wchodzenie w relacje z innymi ludźmi, ale dzisiejsza liturgia mówi o relacji jeszcze bardziej znaczącej. Istotą planu Boga, który przez lekturę dziejszych czytań mszalnych jest nam objawiony, jest nawiązanie przez Stwórcę najściślejszej relacji z człowiekiem. Mowa jest nie o powierzchownej i przelotnej znajomości, ale o najściślejszym zjednoczeniu. Sam Bóg chce zejść z wyżyn nieba, by uczestniczyć w ludzkim losie. Za narzędzie wykonania swojego planu obiera nie któregoś z prominentów czy celebrytów, ale ubogą dziewczynę z prowincjonalnego Nazaretu.
Nie jesteśmy w stanie ogarnąć wielkości i znaczenia skarbu, jaki się przed nami otwiera. Żadne słowa nie oddadzą głębi tej Miłości, która się ku nam zbliża. Cokolwiek byśmy zrobili, by nadchodzące święta były cudowne i wspaniałe, wielkości daru łaski nie pomnożymy. Możemy i powinniśmy otwierać się na ten dar, by mógł owocować zbawieniem każdego z nas.
Wasi duszpasterze.
Lekcje religii dla dorosłych
Cnota nadziei.
Drugą z cnót, określanych wspólnie mianem teologalnych, jest nadzieja.
Dzięki niej człowiek wierzący jest w stanie pragnąć Królestwa niebieskiego i życia wiecznego, oraz widzieć w nich swoje przyszłe szczęście. Osiągnięcie tego szczęścia nie jest możliwe przy użyciu ludzkich sił i zdolności, ale może nastąpić tylko dzięki działaniu Boga. Rolą człowieka wierzącego jest pokładanie ufności w obietnicach Chrystusa i opieranie się w swoich wysiłkach nie na swoich siłach, ale na pomocy łaski Ducha Świętego. Autor Listu do Hebrajczyków wezwanie do takiej postawy wyraził słowami: „Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę” (Hbr 10, 23). Święty Paweł dodaje, że Bóg „wylał na nas obficie (Ducha Świętego) przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego” (Tt 3, 6-7).
Innymi słowy owocowanie nadprzyrodzonej cnoty polega na uzdolnieniu człowieka do zmierzania ku szczęściu, które zostało złożone przez Boga w sercu każdego człowieka. Dążenie do osiągnięcia tego szczęścia motywuje ludzi do podjęcia różnych – czasami trudnych i wymagających wysiłku – działań, a także oczyszcza je, aby rzeczywiście starania te były ukierunkowane na osiągnięcie Królestwa niebieskiego. Katechizm przypomina, że to właśnie nadzieja chroni przed zwątpieniem; podtrzymuje w każdym opuszczeniu; poszerza serce w oczekiwaniu szczęścia wiecznego. Żywa nadzieja chroni przed egoizmem i prowadzi do szczęścia miłości.
Korzeniem i wzorcem chrześcijańskiej nadziei jest ufność, jaką w Bogu złożył Naród Wybrany, a która swój pierwowzór ma w postawie Abrahama. Ten patriarcha otrzymał od Boga wielkie obietnice, wręcz przekraczające jego ludzkie wyobrażenia. Droga do ich realizacji wiodła przez próbę ofiary z jedynego syna Izaaka, którą Abraham musiał przejść (por. Rdz 17, 4-8; 22,1-18). Właśnie umocniony wyjątkowym Bożym darem był w stanie wznieść się ponad ludzkie widzenie. „On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów” (Rz 4,18).
na podstawie Katechizmu Kościoła Katolickiego
Co u nas?
W czasach, które przychodzi nam przeżywać, niemal żadna z naszych aktywności nie może odbywać się normalnie. O ile wcześniej pisząc czy mówiąc o planowanych przedsięwzięciach często mogliśmy używać zwrotu „tak jak zawsze”, dziś wiele spraw przychodzi nam organizować „po nowemu”.
Wszystkim zaangażowanym Parafianom doskonale znane są aktualnie obowiązujące ograniczenia ilości osób, mogących uczestniczyć w nabożeństwach odprawianych w kościołach. Z bólem kapłańskiego serca przychodzi się do nich stosować. Przed nami jednak okoliczność wyjątkowa, której przeżywanie w gronie 20 osób jawi się jako dramatycznie ubogie. Jedynym sposobem na wyjście poza narzucone nam limity jest wyjście poza mury świątyni.
Tegoroczna Pasterka, odprawiana w Drawnie jak zawsze o północy w Noc Narodzienia Pańskiego zostanie odprawiona przed kościołem. Bardzo gorąco zapraszamy do udziału w niej wszystkich, gotowych w modlitewnej wspólnocie przeżywać przyjście Pana, prosząc jednocześnie o zachowanie wymaganego przepisami dystansu. Tych, którzy przybędą pojazdami, bardzo prosimy o parkowanie ich poza Placem Wolności.