Po usunięciu betonu z powierzchni nawy przyszedł czas na obniżenie poziomu posadzki w prezbiterium, z jednoczesnym usunięciem tych warstw, które przez lata uniemożliwiały normalną cyrkulację wilgoci w budowli. Prace zostały wykonane w dwóch fazach w czerwcu i lipcu 2022 roku, w całości siłami naszych ofiarnych i pomocnych Parafian.
Od 1998 posadzkę naszego kościoła pokrywała niebieska płytka podłogowa. Na podstawie wyników poprzednich badań wiadomo było, że pod jej powierzchnią było kilka warstw nieprzepuszczalnych dla wilgoci.
Sukcesywne zagłębianie się pod dotychczasową powierzchnię ukazywało całe bogactwo nagromadzonych przez dziesięciolecia warstw.
Jak widać nasi poprzednicy niespecjalnie starali się o solidność dokonywanych działań, a do wypełnienia przestrzeni wykorzystywali taki materiał, jaki był pod ręką.
Przy północnej ścianie prezbiterium spod warstw betonu i glazury wyłoniły się pozostałości drewnianej konstrukcji. Po II wojnie światowej ambona została umieszczona w tym właśnie miejscu i potrzebowała solidnej podstawy. Przy podwyższaniu poziomu prezbiterium jak widać podstawa pozostała na miejscu. To samo dotyczyło pierwszego poziomu drewnianych schodów, którymi niegdyś kaznodzieja wchodził na ambonę.
Ceglana powierzchnia podłogi w momencie odsłaniania była pozioma. Bardzo szybko pod ciężarem użytkowników zaczęła się ona zapadać. Mamy do czynienia z kolejną zagadką, która – mamy nadzieję – kiedyś zostanie rozwiązana.
Kolor ceglanej posadzki świadczył o jej znacznym zawilgoceniu. Po kilku tygodniach jej odcień zauważalnie zaczął jaśnieć, najpierw w tym miejscu, w którym (nad kryptą) warstwa przepuszczalna była najcieńsza.