Od redaktora
Drodzy Parafianie!
Czwarta niedziela okresu Wielkanocy to ten dzień, w którym corocznie staje nam przed oczy obraz pasterza. Układ czytań liturgicznych jest taki, że właśnie w tę niedzielę rozbrzmiewa tekst mówiący o Jezusie jako Dobrym Pasterzu.
Nakreślona przez samego Zbawiciela metafora nawet dziś jest dość czytelna i zrozumiała. Oczywistym jest, że jeszcze mocniej przemawiała do tych, którzy okoliczności pracy opiekuna owiec znali z bezpośredniego, codziennie ponawianego doświadczenia. Dziś realia bytowania wśród stada dla olbrzymiej większości z nas są czystą egzotyką, niemniej skojarzenie pozostaje czytelne: pasterz jest tym, który nie tylko pasie, ale także broni, troszczy się i pielęgnuje.
Jednym z oczywistych kontekstów wiążących się z tą niedzielą jest troska o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Im bardziej współczesny świat chce iść własną drogą, odrzucając oferowaną przez Opatrzność ofertę zbawienia, bym wyraźniej prezentuje się zapotrzebowanie na dzisiejszych pasterzy. Nie tyle chodzi tu o erudytów, uczonych, znawców teologii (choć formacja intelektualna i kulturowa nie jest bez znaczenia). Światu najbardziej potrzeba tych, którzy świadectwem życia i autentycznym przykładem pokażą, że życie według Ewangelii ma sens. Prośmy Dobrego Pasterza, by takich prawdziwych świadków wzbudzał także w bliskich nam przestrzeniach funkcjonowania Kościoła.
Wasi duszpasterze.
Aktualności
„Powołanie: łaska i misja” – to temat tegorocznego papieskiego Orędzia na Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Przypada on w IV niedzielę wielkanocną, w tym roku 30 kwietnia. Franciszek wspomina w nim zaskakującą genezę własnego powołania, a zarazem przytacza dramatyczne słowa św. Pawła: Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!
Franciszek zarysowuje na wstępie najdalszy horyzont każdego powołania. Bóg Ojciec wybrał nas jeszcze przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem, abyśmy byli Jego przybranymi dziećmi. Powołanie to zostało zapisane w naszej głębi, ukazuje nam drogę do szczęścia i za sprawą Ducha Św. przejawia się w nas na różne sposoby, czasami w sposób całkowicie nieoczekiwany. „Tak też było w moim przypadku – wspomina Franciszek – 21 września 1953 r., gdy idąc na doroczny festiwal studencki poczułem potrzebę wejścia do kościoła oraz przystąpienia do spowiedzi. Ten dzień zmienił moje życie i odcisnął na nim piętno, które trwa do dziś”.
Papież dodaje, że Boże powołanie dociera do nas stopniowo, w drodze i na różne sposoby: w zetknięciu z sytuacją ubóstwa, podczas modlitwy, dzięki jasnemu świadectwu Ewangelii, lekturze otwierającej nasze umysły, gdy słuchamy Słowa Bożego i wiemy, że zostało skierowane do nas, w radzie brata lub siostry, którzy nam towarzyszą, w czasie choroby lub żałoby… Wyobraźnia powołującego nas Boga się nie wyczerpuje – zapewnia Franciszek. Dodaje zarazem, że powołanie to dynamiczna relacja między Panem a sercem człowieka. Dar powołania jest jak ziarno zasiane w glebie naszego życia, otwiera nas na Boga i na innych, aby dzielić się znalezionym skarbem. Powołanie zawsze zawiera w sobie posłanie, nie ma powołania bez misji. To doświadczenie, którego nie da się przemilczeć. „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” – mówi św. Paweł. Św. Jan zaś pisze: „Cośmy usłyszeli, na co patrzyły nasze oczy i czego dotykały nasze ręce – czyli Słowo, które stało się ciałem – to oznajmiamy także wam, aby nasza radość była pełna” (por. 1J 1,1-4).
W tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Modlitw o Powołania Papież wspomina też o różnorodności powołań i misji w Kościele, które mają tworzyć jedną wielką symfonię. Przyznaje, że cieszy się na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie. Nawiązując do ich hasła, wyraża nadzieję, że każdy uczestnik tego wydarzenia poczuje się powołany i jak Maryja wstanie i pójdzie z pośpiechem na własną misję.
Co u nas?
W tych dniach nasza wspólnota będzie szczególnie pamiętała o tym, że 10 lat temu zakończył swoją ziemską wędrówkę długoletni proboszcz parafii, ks. prałat Stanisław Gulczyński.
Osoba księdza Stanisława jest nierozerwalnie powiązana z dziejami naszej parafii, a pamięć o jego posłudze wciąż jest wśród nas żywa. Zachęcamy, by tę pamięć ożywiać i kultywować – zarówno uczestniczeniem w liturgicznych celebracjach, jak i poprzez troskę o miejsce wiecznego spoczynku Księdza prałata.
Świadomość upływu czasu i zacierania ludzkiej pamięci skłania do tego, by zachęcić Drogich Parafian, by zechcieli przyczynić się do utrwalenia śladów kapłańskiej posługi zarówno księdza Stanisława, jak i innych dawniejszych drawieńskich duszpasterzy. Na stronie internetowej naszej parafii przewidziano wirtualną przestrzeń dla uwiecznienia ich życiorysów i dokonań; wskazane byłoby wzbogacenie jej materiałami fotograficznymi oraz świadectwami wiernych. Mamy nadzieję, że także w tej dziedzinie będziemy mogli liczyć na niezawodną pomoc możliwie szerokiego grona oddanych współpracowników.