Od redaktora
Drodzy Parafianie!
Boża Opatrzność na wiele sposobów wychodzi naprzeciw ludzkim słabościom i używając rozmaitych dróg wejścia w świat człowieka, ujawnia bogactwo swoich darów. Ze wszystkich znaków udzielania się Boga ludziom, funkcję specjalną spełniają te, które nazywamy sakramentami. Wśród nich jest ten pierwszy, fundamentalny i najważniejszy – chrzest.
Genezę tego znaku odnajdujemy w starożytnym obrzędzie sprawowanym nad rzeką Jordan przez Jana, w którym udział wziął także Jezus, mający rozpocząć swoją publiczną działalność. Akt dokonany nad brzegiem Jordanu nie był sakramentem, ale także w tym wypadku chodziło o ukazanie kolejnego sposobu, przez który Bóg mógłby wejść w ludzką rzeczywistość. Nie mogąc w jakikolwiek adekwatny sposób pokazać człowiekowi ogromu swojej miłości, Bóg objawia ją za pomocą znaku.
Znak ma to do siebie, że spełnia swoją funkcję, jeżeli jest przez odbiorcę zrozumiany. Pewno trudno o bardziej czytelny i oczywisty znak mówiący o oczyszczeniu, niż bystry nurt strumienia, opływający tego, kto się weń zanurza. Skoro w naszym życiu obecny jest duchowy i moralny brud, Bóg wychodzi naprzeciw ludzkiej niemocy i daje możliwość oczyszczenia. Skorzystanie z niej będzie o tyle skuteczne, o ile chrześcijanin uświadomi sobie, że tylko moc działania łaski jest w stanie przezwyciężyć to, wobec czego ludzkie wysiłki i starania pozostają bezowocne. Wasi duszpasterze
Lekcje religii dla dorosłych
Cnota nadziei (2).
Znaczenie chrześcijańskiej nadziei ukazywane jest w ewangelicznym przekazie od samego początku przepowiadania Jezusa. Szczególnie jest ono zauważalne przy ogłoszeniu przez Zbawiciela Jego błogosławieństw. Błogosławieństwa wznoszą naszą nadzieję do Nieba jako do nowej Ziemi Obiecanej. Jego osiągnięcie niejednokrotnie oznacza dla wierzącego stanięcie wobec wymagających prób, bez których wręcz trudno sobie wyobrazić życie uczniów Jezusa. Bóg jednak, przez zasługi Jezusa Chrystusa i Jego męki, zachowuje nas w nadziei, która „zawieść nie może” (Rz 5, 5).
Graficznym przedstawieniem cnoty nadziei jest przede wszystkim kotwica. Jej obraz nawiązuje do tekstu Listu do Hebrajczyków, który mówi o pewnej i trwałej „kotwicy duszy, która przenika poza zasłonę, gdzie Jezus poprzednik wszedł za nas”. Jest ona także zbroją, która chroni nas w walce zbawienia: „odziani w pancerz wiary i miłości oraz hełm nadziei zbawienia” (1 Tes 5, 8). Zapewnia nam radość nawet w czasie próby: „Weselcie się nadzieją! W ucisku bądźcie cierpliwi” ( Rz 12,12). Wyraża się w modlitwie i karmi się nią, szczególnie w modlitwie „Ojcze nasz”, streszczającej to wszystko, czego nadzieja pozwala nam pragnąć.
Możemy więc mieć nadzieję na chwałę nieba, obiecaną przez Boga tym, którzy Go miłują (Por. Rz 8, 28-30. i czynią Jego wolę (Por. Mt 7, 21). We wszelkich okolicznościach każdy powinien mieć nadzieję, że z łaską Bożą „wytrwa do końca” i otrzyma radość nieba jako nagrodę wieczną Boga za dobre uczynki spełnione z pomocą łaski Chrystusa.
W nadziei Kościół modli się, by „wszyscy ludzie zostali zbawieni”. Dąży do zjednoczenia w chwale nieba z Chrystusem. Autorzy Katechizmu dla zilustrowania tej prawdy odwołali się do przytoczenia w tym miejscu fragmentu jednego z dzieł św. Teresy od Jezusa, wielkiej karmelitańskiej mistyczki: „Ufaj więc, (duszo moja), ufaj, bo nie znasz dnia ani godziny. Czuwaj pilnie, wszystko szybko przemija, choć twoja tęsknota wątpliwym czyni to, co jest pewne, i czas krótki – długim. Pomnij, że im więcej walk tu przetrwasz tym lepiej dowiedziesz, jak miłujesz twego Boga! Tym hojniej też potem z Umiłowanym będziesz cieszyła się rozkoszą i szczęściem, którym nie będzie końca” (Wołania duszy do Boga, 15, 3).
na podstawie Katechizmu Kościoła Katolickiego
Co u nas?
Daleka od normalności sytuacja, w której przychodzi nam funkcjonować, skutkuje koniecznością poszukiwania specjalnych form tych praktyk i obrzędów, których sprawowanie w dotychczasowym kształcie jest niemożliwe. Nie mogąc odwiedzić domów Drogich Parafian ze zwyczajową w świątecznym czasie wizytą duszpasterską, zapraszamy do trwania na modlitwie w intencji naszych rodzin.
W wyznaczone dni najbliższego i kolejnego tygodnia zapraszamy rodziny poszczególnych części parafii do udziału we Mszach Świętych odprawianych w ich intencjach. Chciejmy wspólnie dziękować za otrzymane dary i prosić o obfitość zbawiennych łask. Po zakończeniu liturgii odbywać się będzie błogosławieństwo domów w takiej formie, jaka jest możliwa w obecnych uwarunkowaniach. Kapłan przejdzie wyznaczonymi ulicami z Najświętszym Sakramentem, udzielając mieszkańcom błogosławieństwa – o jego zbliżaniu się poinformuje nas dźwięk ręcznego dzwonka. Tam, gdzie mieszkańcy wykażą taką wolę, błogosławieństwo nastąpi na progu ich domu. Można także przyjąć je, pozostając we wnętrzu mieszkania, choćby podchodząc do okna.